CD содержит песни, записанные в период с 1990 по 1999 г. Студии Izabelin и Q-Sound
JESTEŚ WCIĄŻ NIEUCHWYTNY
Jesteś wysoko tak, ja tam na dole
Nie wiem co zrobić mam,
tak Ciebie dotknąć chcę
Nieuchwytny, jak deszcz
przeciekasz mi przez palce
Milcząc uśmiechasz się
Każdej nocy ten sen powraca nagle
Każdy dz
ień zbliża mnie do
Twego piedestału
Niedostępny jak skała z góry patrzysz
Nic już nie wzrusza Cię
Jesteś wciąż nieuchwytny
Swoim światłem rozjaśniasz moją drogę
Pośród cieni co wokół mnie
od zawsze są
Tak wszechmocnie obdarzasz
mnie pomocą
Lecz nie mogę Cię dotknąć
Jeszcze łudzę się i zamykam oczy
Widzę Ciebie, wychodzisz z mroku
mego snu
I na zawsze już będziesz obok mnie,
Lecz wiem że to nieprawda, nie
Jesteś wciąż nieuchwytny
JESZCZE RAZ DO KOŃCA
Jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
Z kimś jesteś teraz blisko tak
Jednak taki całkiem sam
Patrzysz się na nią
A ona ma ciągle zamknięte oczy
Że jesteś ciągle sam - wiesz
Więc jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
Wtapiaj się w pustkę
Którą masz w objęciach
I jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
I już, już, już wiesz gdzie jest Bóg!
Twe ręce błądzą po jej ciele
Znajdują wciąż gładki plastik
Patrz w oczy lalce,
Ona jest gdzieś daleko stąd
Więc jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
I bierz, bierz i uderzaj
Uderz ją w twarz, mocno,
Nie bój się tego
Ona wie, nie spyta dlaczego
Nie możesz być wciąż sam, więc
Kolejny punkt dla Ciebie
Niech, niech pamięta dłużej niż tydzień
Nie pozwól jej zamknąć oczu
I jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
To nic, to nic, już świt za oknem
Widzisz uśmiech na jej ustach
Nie pozwól jej zamknąć oczu
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca
CZERWONE WINO
Budzę się z tego snu
Czuję jak obraz Twój
Gubię już
Powoli zapominam..
Tak krótko byłeś przy mnie
Tak krótko byłeś przy mnie
A wtedy byłeś dla mnie
Jak czerwone wino..
Gdy nagle, nagle tak
Na fali gniewu popłynęłam
W ślad za jednym Twoim krokiem
Słowa nic nie mogą
I nie one są
To nie one są najważniejsze
Kiedy duma stawia moje kroki
Choć Cię coraz mocniej czuję
I tracę co bezpowrotnie minęło
Byłeś tak jak wino
Czerwone wino...
BLUE
That last evening she said :
Now I'm tired
Cannot take it anymore
And I'm feeling blue
I don't know why
I am sitting
Staring blindly at the wall
Still I'm feeling blue
I dont know why
Leave me alone
Feeling dizzy
Cannot stand another question
Have enough of you
I don't know why
Feeling restless
And I cannot sleep at night
Have enough of you
I need more time
Leave me alone
Chorus: Leave me alone and go
Leave me alone
And when I am alone
I may find out
If I really want you
If I love you
Leave me alone - she said
W MOIM KRAJU
W moim kraju
W moim kraju
Wieje czarny wiatr
Znów nie mogę spać
W moim kraju
W moim kraju
Czasem boję się żyć
Coraz zimniej mi
To tu polityka wysysa mózg
To tutaj asa zabija król
Gdy trwa zimna wojna serca i słowa
Coraz mniej miejsca żeby się schować
W moim kraju
W moim kraju
W muszli czterech ścian
Swe schronienie mam
W moim kraju
W moim kraju
Czasem boję się żyć
I udaję...
Gdy myślą chcesz zwyciężyć świat
A sercem wygrać bój z kamieniem
Wołasz do ludzi
I kiedy nikt nie słyszy
Co dzień wstajesz bledszy
I bardziej jesteś niczym
Bo tu polityka wysysa mózg
Bo tutaj asa zabija król
To tu polityka wysysa mózg
To tutaj asa zabija król
Gdy trwa zimna wojna serca i słowa
Coraz mniej miejsca żeby się schować
W moim kraju
W moim kraju....
BABELUU
Gdy budzę się
Słysząc ten cichutki płacz
Blisko przy Tobie
Gdy tylko zechcesz
Pocałunkami cię uśpię
I cichym szeptem
Gdy szarym świtem
Twoich słucham opowieści
Wszystko rozumiem moje kochanie
W tych paru dźwiękach
Tak wiele treści
Babeluu...
Synku mój, mów do mnie, mów
Babeluu...
Synku mój, nadchodzi dzień
Więc do mnie mów: Babeluu..., Babeluu...
Nocą cichutko śpisz
Aż sprawdzam czy oddychasz
Tak śliczny
że się boję Cię dotknąć
Jeszcze nikt nigdy
Tak przy mnie nie zasypiał
Gasnące echa
Pierwszych snów, radość i ból
Choć nikt tak
Nigdy do mnie nie mówił
Wszystko rozumiem
Więc mów do mnie, mów:
Babeluu...
Synku mój, w jednym tyle słów
Babeluu...
Synku mój, nadchodzi dzień
Więc do mnie mów: Babeluu..., Babeluu...
Nadzieja i strach
Wirują w duszy nieustannie
Istniejąc tyle robisz dla mnie
Proszę mów do mnie mów, synku mój
W jednym tyle słów: Babeluu..., Babeluu...
VIDEO - FILM
Tak długo już byłam sama
Nie mów mi, że to jest tylko video - film
Gdy teraz mam Jego, proszę
Nie mów mi, że to jest tylko video film
W pokoju mym pośród Jego zdjęć
Czekam, aż się spełni przeznaczenie
Wiara w cud zwycięży
I przyjdzie tu
Milczenie ścian, szkło i biel, kolejne dni
Nie mów, że to tylko video - film
Tylko mój, mogę mieć go
W każdej chwili kiedy chcę
Patrzeć z bliska w jego oczy
I dotykać ust
Siadam tu, wzywam go
Ekran świeci jasno, jasno
Widzę go tak jak Ciebie teraz
Potem znów i znów
Kiedyś wyjdzie i zapyta
Ja odpowiem : tak, tak, tak, tak!
Tylko mój....
Gdy pierwszy raz w życiu
Wreszcie dobrze mi
Nie wierzę, że to tylko video - film
Tak długo sama
Więc teraz nie mów mi
Że to jest tylko video - film
Tylko video - film
AGNIESZKA
Pobiegłam przez zamglony mrok
Gdzie stoi Twój dom
Teraz w nim tylko cisza mieszka
Na imię miałaś Agnieszka
I taki dziwny wzrok
Ty zawsze byłaś inna
Przewrotna i niewinna
I zimna tak jak skała
Wtedy ostatni raz Cię żegnałam...
W starym lustrze
Uwięzione z drugiej strony ram
Widziałam - umierało moje drugie Ja
Chciało krzyczeć
Gdy powstałaś taka biała
Chciało uciec
Gdy śmiertelnie całowałaś.
A ja tu stałam!
Ty zawsze byłaś inna
Przewrotna i niewinna
I zimna tak jak skała
Nie wierzyłam, gdy to powiedziałaś:
Gdy nadejdzie czas
Biały ogień w nas
Smak gorącej krwi
Spojrzyj prosto i
W lustrze tam już nie będziesz Ty!
Rozbijając szkło
Nie słyszałam nawet śpiewu krwi
Ogarnęło mnie takie wielkie Nic
Dziś rozumiem już -
Teraz we mnie mieszkasz
Odtąd idę drogą twojej misji
Agnieszko!
Ty to ja!
Teraz jestem inna!
Jak Ty przewrotna i niewinna!
I tylko dziwnie zimna gdy
Zamiast mnie w lustrze jesteś Ty!
I gdy nadchodzi czas
Biały ogień w nas
Smak gorącej krwi
Zamiast mnie w lustrze jesteś Ty!
VIOLETTE
Omywana zimną wodą jak szkło
Ja gładsza co dzień, czyściejsza co noc
Do połowy w kamień, zmieniona w kamień
Wśród strumienia klęczę całkiem sama
Płacz od ścian odbity w luster sali
Echem kryształowym wraca się
Gdy klęczę pośrodku strumienia
Tak blisko jest brzeg
Białe kwiaty w lustrach odbijają
Chcę być tam gdzie one, blisko i daleko tak
Tak wierne, tak czyste
Jak bardzo chciałabym być ja
Nocą cicho pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień mylę sen
Z marzeniami
Więc oddaj mi kolory trzy
Czerń, biel, fiolet - zimny kolor mojej krwi
Potrzebny mi, bo ani żyć
Modlić nie, nie, nie chcę i nie umiem się
Gdy pośrodku strumienia
Tak długo już klęczę
I patrzę na drzewa, biel kwiatów, ptaki, las
Więc dodaj mi jeden kolor więcej do krwi
Nocą z nieba pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień piję ten
Słodki koktajl snu z marzeniami
Proszę oddaj mi moje kolory krwi
Czerń i biel da ostrość sądu
Fiolet życie wróci mi
Ja w kobietę
A kamień zmieni się w chleb
W gęstą trawę dam krok
Wyjdę na suchy brzeg
Kiedy powróci do mnie mój fiolet
Mój fiolet, mój fiolet, mój kolor
Patrzę na czarne drzewa
Kwiatów biel, luster blask
Niezmieniona pośrodku strumienia ciągle trwam
Kryształowa jak On
Uwięziona jak On - mój fiolet
Mój fiolet, mój kolor
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień mylę sen
Z marzeniami
Śpi woda, słychać szept
Ja coraz gładsza mylę sen
Z marzeniami, z marzeniami
Na moją głowę pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów......
Czarnych kwiatów......
SCARLETT
Przemierzam świat niezdobyta na niby
Patrzę na wszystko jak zza wielkiej szyby
Taka jestem już
Taka jestem już
Maluję twarz w uśmiech, wino piję
Szkarłatne tak jak moje imię
Taka jestem już
Taka jestem już
Nie mam marzeń, nie znam bajek
Porzucam coś, chcę się poddać i płaczę
Ale gorące serce każe inaczej
Taka jestem już
Taka jestem już
Gdy gubię sny jakby nigdy nie były
Wysycha źródło mojej wielkiej siły
Taka jestem już
Taka jestem już
Nie mam marzeń, nie znam bajek
I tak mało wiem...
ŚNIŁO
Na starym zdjęciu na ścianie
Twej twarzy jasna plama
Wspomnienia tulę do siebie znów
Nie sama już
I tylko Ty nic nie wiesz...
Tysięcznym kolorem kwiatu
Mój ogród budzi się senny
Pijana Twoim śpiewem znów
Chcę zostać tu
I tylko Ty nic nie wiesz...
Mgły wyciągają ręce
Więcej nic się nie dzieje
Gdy zastygając w szklany lód
Powracam tu
I tylko Ty nic nie wiesz...
Posłuchaj mnie...
Śniło mi się
Że kochałam Ciebie jak jeszcze nikt
Ty daleko, ja daleko
Niepotrzebne takie sny
Niepotrzebny mój ból
Niepotrzebny Twój strach
Gdy tęsknota pozostawia
Moje oczy we łzach
Śniło mi się...........
DLACZEGO NOSZĘ BROŃ
Nocą krzyk obudził ściany
Szybkie kroki, cichy jęk
Rano w windzie usłyszałam słowa:
Znów o jednego mniej
Krew na schodach, krew na szybie
Ścierał szmatą zaspany cieć
I przechodząc pomyślałam
Że to przecież Ty mogłeś być
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę by Ciebie ocalić!
Wieczór taki sam jak co dzień
Tylko gdzieś tam ktoś płacze sam
Zamiast spać wciąż myślę
Czy jutro to nie będę ja
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Po to by Ciebie ocalić!
Wieczór taki sam jak co dzień
Tylko gdzieś tam ktoś płacze sam
Zamiast kochać Cię wciąż myślę
Czy jutro to nie będę ja
I dlatego zawsze z sobą noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Po to by Ciebie ocalić
Po to by Ciebie ocalić!
WŁADZA
Kłamstwo uderza od tyłu
Kłamstwo uderza z przodu
Za mną plakat
Przede mną wojna, koszmar głodu
Uczą mnie nienawidzić
Kiedy patrzę w ten ekran
Kiedy oczy zamykam
Trafiam znów do piekła
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła
Rodzi miłość i lęk
Czasami też zabija
Obiecuje tak wiele
W słowa prawdę owija
Gdy uklękniesz dłoń poda
Lecz umie też zabijać
Spijali mu słowa z ust
Gdy nad nimi stał
Na transparentach
I w oczach mieli jego twarz
Ginęli jeden po drugim
Tylko by jemu służyć
Piekło było na ziemi
On stał na górze
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła.....
Uczę się nienawidzić
kiedy patrzę w ten ekran
Kiedy oczy zamykam
trafiam znów do piekła
Władza tak jak narkotyk...
ZIEMIA OBIECANA
Gdy zrywam się by szybciej biec
Gdy głośniej chcę krzyczeć
To Twoja twarz oddala się
Im szybciej się zbliżam
I budzę się w ciemności złej
Twej dłoni znów szukam
I talią kart odganiam strach
Już tylko im ufam
Spod moich nóg
Pijany ląd usuwa się znowu
Kolejny raz zasłaniam twarz
Już nie ma nic wokół
Gdy zrywam się by szybciej biec
Gdy głośniej chcę krzyczeć
Zamglony ląd ucieka gdzieś
Im szybciej się zbliżam
Wytężam wzrok, odległy port
Rozpływa się w mroku
Choć syren śpiew dogania Cię
Ty w sercu masz spokój
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Słyszę Twój głos - obietnica jeszcze drży
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Słyszę Twój głos - obietnica jeszcze drży
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Dotyk Twój ogień wlał do moich żył
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty...
NA KRAWĘDZI
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów, ale zawsze odnajdzie
Otwieram oczy, szukam Cię
A wokół ciemno, wokół ciemno
Nie ma nikogo, nie ma, wiem
Nikt już nie został ze mną
I szukam Ciebie we śnie
I spotykam bladym świtem
Mniej coraz marzeń we mnie jest
Zapadam w ciszę
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów, ale zawsze odnajdzie
Gdy własnych już nie słyszę słów
Czekając topię się w muzyce
Te głupie wiersze piszę znów
Nie myśląc już o niczym
Cokolwiek to pomoże mi
Aby zawrócić Ciebie z drogi
Szaleństwo dodaje sił
Zmienia w płomień
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów
Na krawędzi dnia.
FORTEPIAN
Otwieram drzwi chociaż nie mam dla kogo
Tam w ciszy dalekiej fortepian coś gra
Dźwięki tak jak bąbelki szampana
Wirując znikają, unosząc mój płacz
Z jednej strony Ty, z drugiej strony ja
Duszę w sobie słowa niewypowiedziane
Z jednej strony Ty, z drugiej strony ja
Gdy ktoś cicho gra na fortepianie
Myśli szalone biegną i giną
Już nie dziwi mnie łez słony smak
Głodne usta wciąż szepczą Twe imię
Z dala od Ciebie
Na nic, na nic mój płacz
Ciepła noc - kwiaty śpią, mury kwitną
Cicho im mierzy czas bicie serc
Wszystko jedno gdzie jesteś w tej chwili
I o czym śnisz gdy ja
Wolno mówię Ci, wolno mówię tak
Słowa których ode mnie nie usłyszałeś
Wolno mówię tak, noc jak gęsta mgła
Gdy ktoś cicho gra na fortepianie
na nic, na nic mój płacz
Kocham Cię choć wcale nie mam już marzeń
Kocham Cię chociaż dawno juz nie znam bajek
Scarlett umiera ale Graphite zostaje
Kocham gdy cicho gra ktoś na fortepianie
Otwieram drzwi chociaż nie mam dla kogo
Tam w ciszy dalekiej, fortepian znów gra
Koncert na klawiaturze mych wzruszeń
Kocham Cię, kochać Cię muszę
Kocham Cię choć wcale nie mam już marzeń
Kocham Cię chociaż dawno juz nie znam bajek
Scarlett umiera ale Graphite zostaje
Kocham gdy cicho gra ktoś na fortepianie
ZAKLĘTA W MARMUR
Kiedy kochasz, to dusza nie śpi
Kiedy kochasz, to wiesz, że żyjesz
Kamienieję przy dźwiękach pieśni
Czarna róża w mych dłoniach gra
W jej niewidzialną sieć
Złapana miotam się
Królewna ciągle śpi
Zaklęta w marmur czekam na kolejną burzę, chłodny wiatr
Zaklęta w marmur czekam aż znów ktoś mnie zbudzi, cofnie czas
Zaklęta w marmur płaczę tak samotna wśród błękitnych skał
Zaklęta w marmur klęczę w mokrej ziemi
Od kiedy Cię ujrzałam w snach
Musiałam Cię mieć milcząca różo
Całując Twe czarne płatki szłam
Zapomnienia otulona chmurą
Twój śpiewny głos jak płacz
Usłyszałam tylko ja
Jestem żywym marmuru cierpieniem
Jestem treścią obrazu i tłem
Jestem czarna jak róży westchnienie
Jej krew
Zaklęta w marmur, w czarną pieśń, wśród burzy z Tobą tańczyć chcę
Zaklęta w marmur patrzę jak topnieje śnieg, opada mgła
Pękają lody lecz królewna snem kamiennym ciągle śpi
Zaklęta w marmur, nawet serce już zapomina bić
W jej dłoniach czarna róża
Królewna ciągle śpi
Tak długo, że jej serce
Już zapomina bić
Pragnienia, które cicho zgasło
Już nie rozpali nic
Całym światem sny
I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez
Już chyba nie ma, nie ma mnie
I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez
Już chyba nie ma, nie ma mnie
Jestem czarna jak róży westchnienie, jej krew...
Комментарии могут добавлять только зарегистрированные пользователи. Вы можете зарегистрироваться на сайте или залогиниться через социальные сети (иконки вверху сайта).
Twego piedestału
Niedostępny jak skała z góry patrzysz
Nic już nie wzrusza Cię
Jesteś wciąż nieuchwytny
Swoim światłem rozjaśniasz moją drogę
Pośród cieni co wokół mnie
od zawsze są
Tak wszechmocnie obdarzasz
mnie pomocą
Lecz nie mogę Cię dotknąć
Jeszcze łudzę się i zamykam oczy
Widzę Ciebie, wychodzisz z mroku
mego snu
I na zawsze już będziesz obok mnie,
Lecz wiem że to nieprawda, nie
Jesteś wciąż nieuchwytny
JESZCZE RAZ DO KOŃCA
Jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
Z kimś jesteś teraz blisko tak
Jednak taki całkiem sam
Patrzysz się na nią
A ona ma ciągle zamknięte oczy
Że jesteś ciągle sam - wiesz
Więc jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
Wtapiaj się w pustkę
Którą masz w objęciach
I jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
I już, już, już wiesz gdzie jest Bóg!
Twe ręce błądzą po jej ciele
Znajdują wciąż gładki plastik
Patrz w oczy lalce,
Ona jest gdzieś daleko stąd
Więc jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
I bierz, bierz i uderzaj
Uderz ją w twarz, mocno,
Nie bój się tego
Ona wie, nie spyta dlaczego
Nie możesz być wciąż sam, więc
Kolejny punkt dla Ciebie
Niech, niech pamięta dłużej niż tydzień
Nie pozwól jej zamknąć oczu
I jeszcze raz do końca
I jeszcze raz do końca
To nic, to nic, już świt za oknem
Widzisz uśmiech na jej ustach
Nie pozwól jej zamknąć oczu
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca!
I jeszcze raz do końca
CZERWONE WINO
Budzę się z tego snu
Czuję jak obraz Twój
Gubię już
Powoli zapominam..
Tak krótko byłeś przy mnie
Tak krótko byłeś przy mnie
A wtedy byłeś dla mnie
Jak czerwone wino..
Gdy nagle, nagle tak
Na fali gniewu popłynęłam
W ślad za jednym Twoim krokiem
Słowa nic nie mogą
I nie one są
To nie one są najważniejsze
Kiedy duma stawia moje kroki
Choć Cię coraz mocniej czuję
I tracę co bezpowrotnie minęło
Byłeś tak jak wino
Czerwone wino...
BLUE
That last evening she said :
Now I'm tired
Cannot take it anymore
And I'm feeling blue
I don't know why
I am sitting
Staring blindly at the wall
Still I'm feeling blue
I dont know why
Leave me alone
Feeling dizzy
Cannot stand another question
Have enough of you
I don't know why
Feeling restless
And I cannot sleep at night
Have enough of you
I need more time
Leave me alone
Chorus: Leave me alone and go
Leave me alone
And when I am alone
I may find out
If I really want you
If I love you
Leave me alone - she said
W MOIM KRAJU
W moim kraju
W moim kraju
Wieje czarny wiatr
Znów nie mogę spać
W moim kraju
W moim kraju
Czasem boję się żyć
Coraz zimniej mi
To tu polityka wysysa mózg
To tutaj asa zabija król
Gdy trwa zimna wojna serca i słowa
Coraz mniej miejsca żeby się schować
W moim kraju
W moim kraju
W muszli czterech ścian
Swe schronienie mam
W moim kraju
W moim kraju
Czasem boję się żyć
I udaję...
Gdy myślą chcesz zwyciężyć świat
A sercem wygrać bój z kamieniem
Wołasz do ludzi
I kiedy nikt nie słyszy
Co dzień wstajesz bledszy
I bardziej jesteś niczym
Bo tu polityka wysysa mózg
Bo tutaj asa zabija król
To tu polityka wysysa mózg
To tutaj asa zabija król
Gdy trwa zimna wojna serca i słowa
Coraz mniej miejsca żeby się schować
W moim kraju
W moim kraju....
BABELUU
Gdy budzę się
Słysząc ten cichutki płacz
Blisko przy Tobie
Gdy tylko zechcesz
Pocałunkami cię uśpię
I cichym szeptem
Gdy szarym świtem
Twoich słucham opowieści
Wszystko rozumiem moje kochanie
W tych paru dźwiękach
Tak wiele treści
Babeluu...
Synku mój, mów do mnie, mów
Babeluu...
Synku mój, nadchodzi dzień
Więc do mnie mów: Babeluu..., Babeluu...
Nocą cichutko śpisz
Aż sprawdzam czy oddychasz
Tak śliczny
że się boję Cię dotknąć
Jeszcze nikt nigdy
Tak przy mnie nie zasypiał
Gasnące echa
Pierwszych snów, radość i ból
Choć nikt tak
Nigdy do mnie nie mówił
Wszystko rozumiem
Więc mów do mnie, mów:
Babeluu...
Synku mój, w jednym tyle słów
Babeluu...
Synku mój, nadchodzi dzień
Więc do mnie mów: Babeluu..., Babeluu...
Nadzieja i strach
Wirują w duszy nieustannie
Istniejąc tyle robisz dla mnie
Proszę mów do mnie mów, synku mój
W jednym tyle słów: Babeluu..., Babeluu...
VIDEO - FILM
Tak długo już byłam sama
Nie mów mi, że to jest tylko video - film
Gdy teraz mam Jego, proszę
Nie mów mi, że to jest tylko video film
W pokoju mym pośród Jego zdjęć
Czekam, aż się spełni przeznaczenie
Wiara w cud zwycięży
I przyjdzie tu
Milczenie ścian, szkło i biel, kolejne dni
Nie mów, że to tylko video - film
Tylko mój, mogę mieć go
W każdej chwili kiedy chcę
Patrzeć z bliska w jego oczy
I dotykać ust
Siadam tu, wzywam go
Ekran świeci jasno, jasno
Widzę go tak jak Ciebie teraz
Potem znów i znów
Kiedyś wyjdzie i zapyta
Ja odpowiem : tak, tak, tak, tak!
Tylko mój....
Gdy pierwszy raz w życiu
Wreszcie dobrze mi
Nie wierzę, że to tylko video - film
Tak długo sama
Więc teraz nie mów mi
Że to jest tylko video - film
Tylko video - film
AGNIESZKA
Pobiegłam przez zamglony mrok
Gdzie stoi Twój dom
Teraz w nim tylko cisza mieszka
Na imię miałaś Agnieszka
I taki dziwny wzrok
Ty zawsze byłaś inna
Przewrotna i niewinna
I zimna tak jak skała
Wtedy ostatni raz Cię żegnałam...
W starym lustrze
Uwięzione z drugiej strony ram
Widziałam - umierało moje drugie Ja
Chciało krzyczeć
Gdy powstałaś taka biała
Chciało uciec
Gdy śmiertelnie całowałaś.
A ja tu stałam!
Ty zawsze byłaś inna
Przewrotna i niewinna
I zimna tak jak skała
Nie wierzyłam, gdy to powiedziałaś:
Gdy nadejdzie czas
Biały ogień w nas
Smak gorącej krwi
Spojrzyj prosto i
W lustrze tam już nie będziesz Ty!
Rozbijając szkło
Nie słyszałam nawet śpiewu krwi
Ogarnęło mnie takie wielkie Nic
Dziś rozumiem już -
Teraz we mnie mieszkasz
Odtąd idę drogą twojej misji
Agnieszko!
Ty to ja!
Teraz jestem inna!
Jak Ty przewrotna i niewinna!
I tylko dziwnie zimna gdy
Zamiast mnie w lustrze jesteś Ty!
I gdy nadchodzi czas
Biały ogień w nas
Smak gorącej krwi
Zamiast mnie w lustrze jesteś Ty!
VIOLETTE
Omywana zimną wodą jak szkło
Ja gładsza co dzień, czyściejsza co noc
Do połowy w kamień, zmieniona w kamień
Wśród strumienia klęczę całkiem sama
Płacz od ścian odbity w luster sali
Echem kryształowym wraca się
Gdy klęczę pośrodku strumienia
Tak blisko jest brzeg
Białe kwiaty w lustrach odbijają
Chcę być tam gdzie one, blisko i daleko tak
Tak wierne, tak czyste
Jak bardzo chciałabym być ja
Nocą cicho pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień mylę sen
Z marzeniami
Więc oddaj mi kolory trzy
Czerń, biel, fiolet - zimny kolor mojej krwi
Potrzebny mi, bo ani żyć
Modlić nie, nie, nie chcę i nie umiem się
Gdy pośrodku strumienia
Tak długo już klęczę
I patrzę na drzewa, biel kwiatów, ptaki, las
Więc dodaj mi jeden kolor więcej do krwi
Nocą z nieba pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień piję ten
Słodki koktajl snu z marzeniami
Proszę oddaj mi moje kolory krwi
Czerń i biel da ostrość sądu
Fiolet życie wróci mi
Ja w kobietę
A kamień zmieni się w chleb
W gęstą trawę dam krok
Wyjdę na suchy brzeg
Kiedy powróci do mnie mój fiolet
Mój fiolet, mój fiolet, mój kolor
Patrzę na czarne drzewa
Kwiatów biel, luster blask
Niezmieniona pośrodku strumienia ciągle trwam
Kryształowa jak On
Uwięziona jak On - mój fiolet
Mój fiolet, mój kolor
Śpi woda, słychać szept
Zmieniona w kamień mylę sen
Z marzeniami
Śpi woda, słychać szept
Ja coraz gładsza mylę sen
Z marzeniami, z marzeniami
Na moją głowę pada deszcz
Na każdym płatku jeden grzech
Czarnych kwiatów......
Czarnych kwiatów......
SCARLETT
Przemierzam świat niezdobyta na niby
Patrzę na wszystko jak zza wielkiej szyby
Taka jestem już
Taka jestem już
Maluję twarz w uśmiech, wino piję
Szkarłatne tak jak moje imię
Taka jestem już
Taka jestem już
Nie mam marzeń, nie znam bajek
Porzucam coś, chcę się poddać i płaczę
Ale gorące serce każe inaczej
Taka jestem już
Taka jestem już
Gdy gubię sny jakby nigdy nie były
Wysycha źródło mojej wielkiej siły
Taka jestem już
Taka jestem już
Nie mam marzeń, nie znam bajek
I tak mało wiem...
ŚNIŁO
Na starym zdjęciu na ścianie
Twej twarzy jasna plama
Wspomnienia tulę do siebie znów
Nie sama już
I tylko Ty nic nie wiesz...
Tysięcznym kolorem kwiatu
Mój ogród budzi się senny
Pijana Twoim śpiewem znów
Chcę zostać tu
I tylko Ty nic nie wiesz...
Mgły wyciągają ręce
Więcej nic się nie dzieje
Gdy zastygając w szklany lód
Powracam tu
I tylko Ty nic nie wiesz...
Posłuchaj mnie...
Śniło mi się
Że kochałam Ciebie jak jeszcze nikt
Ty daleko, ja daleko
Niepotrzebne takie sny
Niepotrzebny mój ból
Niepotrzebny Twój strach
Gdy tęsknota pozostawia
Moje oczy we łzach
Śniło mi się...........
DLACZEGO NOSZĘ BROŃ
Nocą krzyk obudził ściany
Szybkie kroki, cichy jęk
Rano w windzie usłyszałam słowa:
Znów o jednego mniej
Krew na schodach, krew na szybie
Ścierał szmatą zaspany cieć
I przechodząc pomyślałam
Że to przecież Ty mogłeś być
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę by Ciebie ocalić!
Wieczór taki sam jak co dzień
Tylko gdzieś tam ktoś płacze sam
Zamiast spać wciąż myślę
Czy jutro to nie będę ja
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Teraz wiesz dlaczego zawsze noszę broń
Po to by Ciebie ocalić!
Wieczór taki sam jak co dzień
Tylko gdzieś tam ktoś płacze sam
Zamiast kochać Cię wciąż myślę
Czy jutro to nie będę ja
I dlatego zawsze z sobą noszę broń
Noszę ją chociaż mnie pali
Po to by Ciebie ocalić
Po to by Ciebie ocalić!
WŁADZA
Kłamstwo uderza od tyłu
Kłamstwo uderza z przodu
Za mną plakat
Przede mną wojna, koszmar głodu
Uczą mnie nienawidzić
Kiedy patrzę w ten ekran
Kiedy oczy zamykam
Trafiam znów do piekła
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła
Rodzi miłość i lęk
Czasami też zabija
Obiecuje tak wiele
W słowa prawdę owija
Gdy uklękniesz dłoń poda
Lecz umie też zabijać
Spijali mu słowa z ust
Gdy nad nimi stał
Na transparentach
I w oczach mieli jego twarz
Ginęli jeden po drugim
Tylko by jemu służyć
Piekło było na ziemi
On stał na górze
Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła.....
Uczę się nienawidzić
kiedy patrzę w ten ekran
Kiedy oczy zamykam
trafiam znów do piekła
Władza tak jak narkotyk...
ZIEMIA OBIECANA
Gdy zrywam się by szybciej biec
Gdy głośniej chcę krzyczeć
To Twoja twarz oddala się
Im szybciej się zbliżam
I budzę się w ciemności złej
Twej dłoni znów szukam
I talią kart odganiam strach
Już tylko im ufam
Spod moich nóg
Pijany ląd usuwa się znowu
Kolejny raz zasłaniam twarz
Już nie ma nic wokół
Gdy zrywam się by szybciej biec
Gdy głośniej chcę krzyczeć
Zamglony ląd ucieka gdzieś
Im szybciej się zbliżam
Wytężam wzrok, odległy port
Rozpływa się w mroku
Choć syren śpiew dogania Cię
Ty w sercu masz spokój
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Słyszę Twój głos - obietnica jeszcze drży
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Słyszę Twój głos - obietnica jeszcze drży
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty
Znów Ziemia Obiecana woła mnie
Przystań na której spotkam Cię
Dotyk Twój ogień wlał do moich żył
Tą Ziemią Obiecaną jesteś Ty...
NA KRAWĘDZI
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów, ale zawsze odnajdzie
Otwieram oczy, szukam Cię
A wokół ciemno, wokół ciemno
Nie ma nikogo, nie ma, wiem
Nikt już nie został ze mną
I szukam Ciebie we śnie
I spotykam bladym świtem
Mniej coraz marzeń we mnie jest
Zapadam w ciszę
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów, ale zawsze odnajdzie
Gdy własnych już nie słyszę słów
Czekając topię się w muzyce
Te głupie wiersze piszę znów
Nie myśląc już o niczym
Cokolwiek to pomoże mi
Aby zawrócić Ciebie z drogi
Szaleństwo dodaje sił
Zmienia w płomień
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Przegrana w nierównej walce
Na krawędzi dnia, na krawędzi snu
Ja klęczę a wokół tańczy
Czas - mój największy wróg, mój najlepszy przyjaciel
Czas - nie używa słów
Na krawędzi dnia.
FORTEPIAN
Otwieram drzwi chociaż nie mam dla kogo
Tam w ciszy dalekiej fortepian coś gra
Dźwięki tak jak bąbelki szampana
Wirując znikają, unosząc mój płacz
Z jednej strony Ty, z drugiej strony ja
Duszę w sobie słowa niewypowiedziane
Z jednej strony Ty, z drugiej strony ja
Gdy ktoś cicho gra na fortepianie
Myśli szalone biegną i giną
Już nie dziwi mnie łez słony smak
Głodne usta wciąż szepczą Twe imię
Z dala od Ciebie
Na nic, na nic mój płacz
Ciepła noc - kwiaty śpią, mury kwitną
Cicho im mierzy czas bicie serc
Wszystko jedno gdzie jesteś w tej chwili
I o czym śnisz gdy ja
Wolno mówię Ci, wolno mówię tak
Słowa których ode mnie nie usłyszałeś
Wolno mówię tak, noc jak gęsta mgła
Gdy ktoś cicho gra na fortepianie
na nic, na nic mój płacz
Kocham Cię choć wcale nie mam już marzeń
Kocham Cię chociaż dawno juz nie znam bajek
Scarlett umiera ale Graphite zostaje
Kocham gdy cicho gra ktoś na fortepianie
Otwieram drzwi chociaż nie mam dla kogo
Tam w ciszy dalekiej, fortepian znów gra
Koncert na klawiaturze mych wzruszeń
Kocham Cię, kochać Cię muszę
Kocham Cię choć wcale nie mam już marzeń
Kocham Cię chociaż dawno juz nie znam bajek
Scarlett umiera ale Graphite zostaje
Kocham gdy cicho gra ktoś na fortepianie
ZAKLĘTA W MARMUR
Kiedy kochasz, to dusza nie śpi
Kiedy kochasz, to wiesz, że żyjesz
Kamienieję przy dźwiękach pieśni
Czarna róża w mych dłoniach gra
W jej niewidzialną sieć
Złapana miotam się
Królewna ciągle śpi
Zaklęta w marmur czekam na kolejną burzę, chłodny wiatr
Zaklęta w marmur czekam aż znów ktoś mnie zbudzi, cofnie czas
Zaklęta w marmur płaczę tak samotna wśród błękitnych skał
Zaklęta w marmur klęczę w mokrej ziemi
Od kiedy Cię ujrzałam w snach
Musiałam Cię mieć milcząca różo
Całując Twe czarne płatki szłam
Zapomnienia otulona chmurą
Twój śpiewny głos jak płacz
Usłyszałam tylko ja
Jestem żywym marmuru cierpieniem
Jestem treścią obrazu i tłem
Jestem czarna jak róży westchnienie
Jej krew
Zaklęta w marmur, w czarną pieśń, wśród burzy z Tobą tańczyć chcę
Zaklęta w marmur patrzę jak topnieje śnieg, opada mgła
Pękają lody lecz królewna snem kamiennym ciągle śpi
Zaklęta w marmur, nawet serce już zapomina bić
W jej dłoniach czarna róża
Królewna ciągle śpi
Tak długo, że jej serce
Już zapomina bić
Pragnienia, które cicho zgasło
Już nie rozpali nic
Całym światem sny
I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez
Już chyba nie ma, nie ma mnie
I tańczę wśród snów i tańczę wśród łez
Już chyba nie ma, nie ma mnie
Jestem czarna jak róży westchnienie, jej krew...